Taka jest tajemnica tzw. idoli.
Idol, autorytet nie staje się takim poprzez to, że głosi prawdę (czy
dąży do prawdy) ale przez to, że odpowiednia masa ludzi identyfikuje
się z tym co ma on do powiedzenia, przekazania.
Ludzie gdy słyszą daną treść , piosenkę , książkę , gdy obejrzą dany
film , uświadamiają sobie , że zgadzają się z tym co zobaczyli,
usłyszeli , lub że na to właśnie czekali, tego szukali.
Tak zgadzam się z tym co mówisz , zgadzam się z tym co napisane w tej
książce , zgadzam się z treścią tego filmu , zgadzam się z tym co
powiada dany polityk czy nauczyciel.
To musi być mędrzec bo mówi to z czym ja się zgadzam ... bo przecież
trafił do mnie idealnie , więc to musi być dowód na to, że ma rację ;) .
Zatem aby w dzisiejszych (a może nie tylko w dzisiejszych) czasach
zostać autorytetem, mistrzem, bożyszczem , trzeba pozyskać tych, którzy
będą się identyfikowali z dziełami idola (piosenkarza, pisarza,
reżysera , polityka , nauczyciela etc.).
Próżność ludzka z jednej strony, a z drugiej lenistwo powodują, że
człowiek nie szuka już odpowiedzi na egzystencjalne pytania , nie szuka
odpowiedzi na codzienne pytania , zadowala się tym co potwierdza tylko
jego własne , zazwyczaj zupełnie błędne odczucia na dany temat.
Jeśli jakaś treść wywołuje w człowieku samozadowolenie , wywołuje stan
potwierdzenia własnych odczuć , gdy utrwala człowieka w tym , że jest
on wspaniały i zawsze ma rację ... wtedy następuje samoidentyfikacja z
treścią i automatyczne wywindowanie tej na piedestał autorytetu.
To co czuję zostało potwierdzone przez kogoś drugiego, więc to
znaczy, że mam rację.
Następuje stan radości , a jednocześnie samorozgrzeszenia - skoro inni
myślą i czują podobnie do mnie to znaczy, że mamy rację.
Oczywiście nie bierze się pod uwagę , że ci wszyscy podobnie czujący ,
mogą być podobnie zaburzeni , podobnie niewiedzący , podobnie
cierpiący i podobnie starający się samo-pocieszyć.
Tak więc pierwszą formą identyfikacji z treścią jest potwierdzenie
własnych przemyśleń, odczuć.
Drugą jest uświadomienie sobie zgodności odbieranej treści z własnymi
przemyśleniami , odczuciami.
Identyfikacja z doświadczaną treścią jest zatem dzisiaj (oczywiście w
tzw. potocznym obiegu , w odróżnienia od kryteriów naukowych weryfikacji)
najważniejszym wyznacznikiem prawdy.
Taka postawa zazwyczaj prowadzi na manowce.
Po pierwsze powoduje, że człowiek przestaje używać krytycznego
weryfikatora własnego umysłu.
Otwiera się więc na manipulację z poziomu wewnętrznego -
automanipulacja ... skoro coś co usłyszałem jest zgodne z tym co czuję
, to musi być to prawdą.
Oraz z poziomu zewnętrznego - wystawia się na żer tych, którzy dobrze
poznali te właściwości ludzkiego umysłu i wychodząc im na przeciw ,
dostarczają ludziom takich treści, z którymi ci mogą się łatwo
identyfikować, uznając je za swoje własne.
W konsekwencji ludzie tacy wpadają w pułapkę idoli, autorytetów (a tak
naprawdę oszustów) i stają się zakładnikami tych treści , które
bezmyślnie uznają za prawdę , chociaż jest to tylko identyfikacja
z podaną treścią , która to jest podobna lub tożsama z zawartością umysłu zainteresowanego człowieka.
Identyfikacja z treścią jest oczywiście pójściem na łatwiznę.
Dociekanie krytyczne jest procesem o wiele trudniejszym, wymagającym zaangażowania i pracy umysłowej.
Sprawdzanie , dociekanie , testowanie , weryfikowanie ... to są przymioty człowieka szukającego prawdy, a nie oddającego się iluzji zewnętrznej i wewnętrznej.
Człowiek podążający drogą duchowości ezoterycznej nie może bezmyślnie identyfikować się z treścią , choćby ta wydawała mu się jego własną.
Wszystko musi być poddane sprawdzeniu.
Tym jest technika neti-neti stosowana w Dźńana Jodze (czyli wciąż nie to , ciągłe dążenie do prawdy).
Wyrazem stosowania zasady samoidentyfikacji z treścią jest np. popularność banalnych filmów , liczba sprzedanych książek , których treść jest w sposób przemyślany tak sformułowana żeby zadowolić jak największą ilość ludzi (aby jak największa ilość ludzi się z nią identyfikowała) , atrakcyjność polityków - populistów, którzy mając do dyspozycji wyniki badań społecznych potrzeb , dopasowują głoszone treści tak aby uświadomić słuchającym , potencjalnym wyborcom, że to właśnie ten , a nie inny polityk najlepiej "rozumie" naród.
Prawda nigdy nie jest atrakcyjna , prawda jest bolesna , do prawdy trzeba dojrzeć.
Atrakcyjne jest tylko potwierdzanie i utwierdzanie ludzi w ich własnych fantazjach i iluzjach.
I ci , którzy o tym wiedzą i wykorzystują to w praktyce ... są dzisiaj na ustach tłumów , są idolami, autorytetami, mędrcami , nauczycielami duchowymi.
W myśl zasady ... powiedz mi to co mnie zadowoli , a cię ozłocę , dostarcz mi takiej treści, która potwierdzi mi, że to ja mam rację , a ja uczynię cię swoim idolem.
To wszystko jest jednak oszustwem, które nie prowadzi do rozwoju.
WIEDZA DUCHOWA Rozwój Duchowy Wiedza Duchowa ROZWÓJ DUCHOWY WIEDZA DUCHOWA
WIEDZA DUCHOWA Rozwój Duchowy Wiedza Duchowa ROZWÓJ DUCHOWY WIEDZA DUCHOWA
WIEDZA DUCHOWA Rozwój Duchowy Wiedza Duchowa ROZWÓJ DUCHOWY WIEDZA DUCHOWA
WIEDZA DUCHOWA Rozwój Duchowy Wiedza Duchowa ROZWÓJ DUCHOWY WIEDZA DUCHOWA
WIEDZA DUCHOWA Rozwój Duchowy Wiedza Duchowa ROZWÓJ DUCHOWY WIEDZA DUCHOWA